Pora wrócić do normalności, dziś chciałabym pokazać jeszcze kilka pisanek:)
Przed świętami znów spotkałyśmy się w Coral4u i zmalowałyśmy kilka rzeczy:) jednak pokażę je w następnym poście bo jest tego troszkę:) Robiłyśmy jaja akrylowe i tak mi się spodobało że kupiłam sobie jeszcze trzy i właśnie je chcę zaprezentować:
Trudno zrobić im zdjęcia ale nie trzeba lakierować a świecą się jak nie powiem co:))
Zawieruszyło mi się jeszcze jedno jajo, które zrobiłam metodą efektu metalu
Także to już prawie wszystkie jajeczka w tym roku:)
I jeszcze na ostatni dzwonek odrobiłam zadanie 10 u JOASI, a było zrobienie węzełka,który zwie się pipa:) gdzieś przeczytałam, że to od nazwy chińskiego instrumentu.
wydawało mi się to bardzo łatwe, ale troszkę nerwów mnie kosztowało, bo pętelki nie chciały wychodzić równe i jak pociągnęłam za koniec sznurka to wszystko się rozsypywało:( ale jak już ucięłam sznurek to trzeba było zadanie wykonać! Koniec końców wyszedł mi taki breloczek:
I jeszcze banerek
Już nie mogę doczekać się kolejnych zadań zarówno z makramy jak i z decou:))
Pozdrawiam, pa!!