Witam serdecznie po tej, znowu długiej przerwie!!! Mam nadzieję, że się poprawię:)
Uzbierało się kilka rzeczy, które chciałabym Wam pokazać, także jest szansa, że te przerwy nie będą już takie długie.
Na początku chcę Wam serdecznie podziękować za gratulacje i miłe słowa pod poprzednim postem!!! Czuję się dobrze i nie mieszczę się już w większość ubrań hi hi, a to dopiero połowa....:)
Dzisiaj pokażę kołyskę z papierowej wikliny, którą zrobiłam dzięki kursikowi ANI :)
Kołyska na ślub:
Ozdobiłam ją szydełkową koronką i kwiatuszkami, i różnymi przydasiami:) na wykończenie czekają jeszcze trzy:) Mój czas , w większości kręci się w kuchni, skończyły się ogórki, ale są pomidory i trzeba było wypróbować przepis na keczup domowy
Dzieciaki mówią, że dobry:)
Gruszki powędrowały do zalewy octowej, pyyyycha:)
W planach jest jeszcze sos słodko- kwaśny, który poleciła mi pewna Pani Beatka:))) Jakiś czas temu dla jej córki zrobiłam podwiązkę w kolorze blue....
Podobała się przyszłej Pannie Młodej, a to cieszy najbardziej:)
Mam jeszcze kilka rzeczy, ale pokażę je w następnym poście:)
Pa pa!
kołyska super pomysł, nas też czekają 2 śluby we wrześniu-trzeba o czymś fajnym pomyślec :)
OdpowiedzUsuńGruszki w zalewie octowej moja babcia robiła, bo dziadziuś bardzo lubił ;) a przepisem na keczup się podzielisz? :) fajnie by było zrobic swój własny :)
podwiązka śliczna
pozdrowienia dla Ciebie-Was :)
Przecudna kołyska:) śliczna podwiązka, pokazuj wszystko co stworzyłaś. A śliwki i keczup smakowicie wyglądają, tylko przepis by się przydał. A dla Was zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńDziewczyny, podam przepis w następnym poście:)
UsuńUrocza ta kołyska :)
OdpowiedzUsuńTo ja też Ci składam gratulacje. Nie czytałam poprzedniego postu. Śliczna ta kołyska a zaprawy to chyba każda gospodyni robi, mniejsze lub większe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Nie wyobrażam sobie, żeby nie robić przetworów:), a u mnie duża rodzinka więc większe:)))
UsuńGruchy we wszelkich postaciach uwielbiam, właśnie dziś zaprawiałam.
OdpowiedzUsuńKołyska i podwiązka - bardzo urokliwe! Pozdrawiam!
Gosiu kochana,przede wszystkim gratuluję Twojego stanu błogosławionego,kołyska jest piękna,ciekawa jestem następnych prac,a jak patrzę na te zaprawy to aż mi ślinka cieknie,buziaki.
OdpowiedzUsuńkołyska cudna!!! podwiązka śliczna!!! a przetwory ... mniam :)
OdpowiedzUsuńLe petit berceau est adorable ! La jaretelle aussi...
OdpowiedzUsuńBises et bon week-end.
Anna
Kołyska jest rewelacyjna!!! Uwielbiam gruszki w zalewie octowej, pychotka nad pychotkami, mniam mniam:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKołyska super:)Podziwiam i zachwycam się:))Podwiązka śliczna:)
OdpowiedzUsuńsłodziuchna kołyska ... a ketchup domowy najsmaczniejszy !
OdpowiedzUsuńWidziałam kursik kołyski u Ani i już mnie na nią swędziły łapki, ale na razie nie mam czasu - zafilcowałam się hehe. Twoja kołyska śliczna!!!
OdpowiedzUsuńkołyska cudna !!!!!! gruszki wyglądają smakowicie , pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńśliczna kołyska
OdpowiedzUsuńRewelacyjna kołyska! Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z kołyska . podwiązka cudna..
OdpowiedzUsuńWspaniała kołyska:) Wspaniała!
OdpowiedzUsuń