Dzisiaj na szybciora wpadam z pudełeczkiem po ciastkach, do skończenia którego zmotywowała mnie zabawa u DANUSI :) o dość zagadkowej nazwie
Co jakiś czas gdzieś na blogach widziałam, że dziewczyny podjęły temat bombardowania:) i jakoś nie przeszło mi przez myśl, żeby coś wymyślić do momentu jak robiłam porządki i natknęłam się na zaczęte chyba z rok temu pudełko, a raczej puszkę po ciasteczkach. Oryginalnego zdjęcia przed nie mam , ale wyglądało mniej więcej tak:
Ja zbombardowałam je decoupagem:) Nakleiłam zwykły wydruk z drukarki atramentowej, żeby sprawdzić co też się stanie, bo wiadomo najlepszy jest wydruk laserowy, ale ku mojemu zaskoczeniu nic sie nie rozmazało i wyszło całkiem przyzwoicie:) Kolory dość intensywne, na wieczku spękania dwuskładnikowe, wypełnione bitumem, literki pociągnięte złotkiem i pstrykania szczoteczką:)) Szału nie ma, ale wpisuje się w temat zabawy
i tym sposobem po raz pierwszy biorę udział w zabawie u Danusi:)) Żabka jeszcze działa, więc biegnę ją nakarmić!
Słoneczka wszystkim życzę!
Pa!