Malowane deski

Witam serdecznie, ciepło i słonecznie:)) Już ponad tydzień temu dodałam ostatni wpis i jakoś tak czasu nie ma na odwiedzanie blogosfery, ubolewam, ale wszystkie rabatki chcą być ładne i to one pochłonęły mnie w ostatnim czasie:) Nadrabiamy stracony przez zimno czas... :)
Jednak słoneczko dodaje mnóstwo energii i w międzyczasie zmobilizowałam sie do skończenia kilku prac!
Dostałam w ubiegłym roku kilka świetnych drewnianych skrzynek od cioci, jedna wraca z powrotem. Ma być przeznaczona na zioła. Zaczęłam pracę z nią już we wrześniu:P musiała odleżeć swoje niestety, miałam z nią problem, bo spod białej farby wychodził jakiś brudny kolor, nie wiem czym wcześniej była malowana. W końcu polakierowałam i jeszcze raz położyłam białą farbę i jest ok!
Kiedy RENIA podała temat na maj, postanowiłam domalować deseczki:) Już raz próbowałam o tu klik

Środek bejca, albo lasur już nie pamiętam, boki farba akrylowa i ziółka z serwetki

I  banerek do majowej zabawy

Dla tej samej cioci zmalowałam dwie buteleczki

Motywy z serwetek, szablon, kropeczki, cieniowanie patyną, koroneczka odręcznie zmalowana, wyszły kolorowe i wesołe, na sok albo nalewkę.. Mam nadzieję, że się spodobają;)
Dziś już zmykam, mam jeszcze łyczek kawki to może uda mi się jeszcze kogoś odwiedzić:))
Miłego dnia!