czwartek, 16 czerwca 2016

Wyjątkowy post

Witam serdecznie wszystkich odwiedzających, mimo, że mnie ostatnio bardzo mało u Was, to Wy jesteście i zostawiacie przemiłe słowa!! DZIĘKUJĘ!!

Dziś napiszę jaki jest powód tej mojej nieobecności. Będzie to długi post:)
Otóż do naszej szkoły przyjechały dwie studentki, jedna z Kanady druga z Hongkongu!! Prowadziły lekcje angielskiego z naszymi dzieciakami przez dwa tygodnie. Jaki mój w tym udział? - przyjęliśmy na tydzień jedną z tych dziewczyn - Laurę, jej chińskie imię to Wing Lam:) Laura to bardzo sympatyczna dziewczyna,  polubiliśmy ją od razu i jeszcze łezka mi się w oku kręci, że musieliśmy się pożegnać:(
Laura przybliżyła nam tradycje, historię i różne ciekawostki o Hongkongu. Jej bardzo podoba się w Polsce, zachwycała się naszymi, wiejskimi krajobrazami:)
Tu zdjęcie ze spaceru



 Były zabawy w piaskownicy:)


i szaleństwo na trampolinie!!



 Dziewczynki też zaprzyjaźniły się bardzo szybko z naszym wyjątkowym gościem, a bariera językowa nie stanowiła dla nich żadnych przeszkód :D

Wieczorem uczyliśmy się chińskiej kaligrafii w zeszytach z papieru ryżowego


trzymanie pędzla też trzeba było poćwiczyć :))


 Łatwo nie było :)



 Ale mamy na pamiatkę np. takie znaki, które oznaczają "szczęście", a szczególnie na czerwonym tle, ponieważ w kulturze chińskiej jest to kolor szczęścia i pomyślności:)


Pokazaliśmy Laurze replikę samolotu "ŁOŚ"


a na koniec wspólne, pamiątkowe zdjęcie


Na pożegnanie przygotowałam kartkę


i serducho,z motywem serwetki, która się bardzo Laurze spodobała:))





To był bardzo fajny tydzień, szkoda, że tak szybko się skończył!!
Do zobaczenia w następnym poście już robótkowym:)
Pa!


26 komentarzy:

  1. Milo bylo prawda? szkoda ze tak szybko sie skoñczylo ale ktoz wie moze Laura znow was odwiedzi, po fotkach widac ze i ona swietnie sie bawila i sie z wami zaprzyjaznila bo jak nie z tak wspaniala rodzinka. Piekne pamiatki dla niej przygotowalas. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajna przygoda z Laurą. Niesamowita jesteś Gosiu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gosiu no powiem że trochę jestem zaskoczona , Nie wiedziałam że są jeszcze takie liczne rodziniki.. Piątka dzieciaków... no no szacun wielki dla Ciebie, jak Ty to wszystko ogarniasz i kiedy znajdujesz czas na robótki to nie wiem. Ale bardzo mi miło , że mogłam zobaczyć Ciebie i Twoja Rodzinkę, wyglądacie cudnie, bardzo szczęśliwi. A Takie spotkania na długo pozostają w pamięci. Serduszko od serca jest cudowne.
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniale, bo tak naprawdę nasze życie polega na zbieraniu różnych doświadczeń.

    OdpowiedzUsuń
  5. wow, Gosiu niesamowite spotkanie, czuć aż u mnie dobra energię. i te fluidy. jakaś cząstka Was będzie w Hongkongu i z Laurą

    OdpowiedzUsuń
  6. Super Gosiu że miałaś taką możliwość!!! Niezapomniane chwile.
    Piękne zdjęcia
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Zostawiam dużą dawke pozytywnej energii oraz uśmiech !!! Choc widzę że Ty to Anioł w 100%!!! Podziwiam!!! Cudowne prace , cudowny blog , cudowna Gosia <3 uwielbiam tu zaglądać <3 Pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosiu jak pięknie wyglądacie wszyscy razem, cała kupa szczęścia:) A gość w to szczęście ładnie się wpisuje, fajnie tak posmakować innej kultury bez konieczności korzystania z biur podróży. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyczną tworzycie Rodzinę!!! Jak miło się na Was patrzy!!! A taki Gość to wspaniała okazja do poznania, chociaż w minimalnym stopniu,innej kultury i to nie ruszając się z domu:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe doświadczenia Gosiu, na pewno długo będziecie pamiętać Waszego gościa. Jaką masz sympatyczną rodzinkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. De jolies photos pour se rappeler de bons souvenirs !
    Jolies créations aussi !
    Bonne soirée !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudownie spędzony czas :)
    Rodzince widać się podobało :)
    Zatrzymajcie wspomnienia...najcenniejsze! :)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajne doświadczenie dla Was i możliwość spotkania się z inną kulturą :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale świetna wizyta! Widać, że miło spędzaliście czas:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. To u Ciebie kontakt z Dalekim Wschodem był bezpośredni ;-))) Widać ,że spotkanie było ciekawym doswiadczeniem dla obu stron i może nie ostatnim :-)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Super spotkanie i nawiązanie nowej przyjaźni:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. To zapewne była prawdziwa przygoda i aż miło patrzy się na Twoją cudowną rodzinkę:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Gosiu, miło Cię widzieć i całą Twoją rodzinkę :)) Już sobie wyobrażam jakie to było dla Was ciekawe przeżycie i nowe doświadczenie. U nas kiedyś była dziewczynka z Niemiec na wymianie. Mieliśmy słowniki angielskie w każdym pokoju, korytarzu i kuchni, by łatwiej było się porozumieć. Potem żal było się z nią rozstawać, bo nawiązaliśmy nić porozumienia, przesiadując długo wieczorami przy kuchennym stole i ucząc się nawzajem słów w obcym języku. To niezapomniane chwile. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetne spotkanie i poznanie nowych ludzi.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Widać ze zdjęć tę wspaniałą atmosferę i fajne relacje, jakie się zawiązały. Ten tydzień na pewno pozostanie niezapomniany i dla Was i dla Laury:) Fajne są takie spotkania. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Gosiu miałaś pełno atrakcji, wiec nie dziwota, że brakuje Ci czasu :)
    fajnie zobaczyć Ciebie i cała rodzinkę:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  22. No to miałaś wspaniałego gościa!! Wspaniałe prezenty zrobiłaś!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Wspaniałe spotkanie : ) piękne prace. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  24. Wspaniałego Gościa Gosiu miałaś i cudne serducho podarowałaś :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Miły gość to i czas szybciutko leci - zostaną wspomnienia ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń