Licznik przekroczył 100 000!!!! - szok!!! BARDZO WAM DZIĘKUJĘ za te odwiedziny!!!!
Znowu dłuższa przerwa mi wyszła, a tyle do pokazania.... Dzisiaj wpadam prawie w ostatniej chwili z dwiema pracami domowymi:)
Pierwsza to zadanie w nauce decu, tym razem u Justynki
a tematem są spękania jednoskładnikowe.
Na początku mojej przygody z decoupagem te spękania wcale mi się nie podobały, ale do wszystkiego trzeba dojrzec:) i teraz często stosuję je w swoich pracach. Zdażyło mi się próbować na żółtko, ale post o tym był TUTAJ, dziś pokażę puszkę po herbatce i słoik po kawie, które podarowałam znajomym w ramach podziękowań:)
Jak widać spękania wyszły mi raczej delikatne:) na tym słoiczku są już bardziej widoczne
Drugim odrobionym zadaniem jest bransoletka makramowa, zabawę ogłosiła Joasia
Kiedyś tam już próbowałam zrobić takie biżutki, ale na tą lekcję zrobiłam nowe, jedna jest ze zwykłego sznurka, a druga z nylonowego, który podarowała mi Joasia właśnie, gdyż mamy tą przyjemność, że możemy spotykać się w realu i nie mam tu na myśli marketu:))
Bransoletki oczywiście uplotłam dla Oliwki i Kornelki:)
Na pewno powstaną kolejne, bo zakupy już poczynione:))
Wiem, że ten post wyszedł bardzo długi, ale tak to jest jak się nie prowadzi bloga systematycznie:)
Chciałam Wam jeszcze pokazać tylko kilka zdjęć ze Spycimierza, nareszcie udało nam się tam pojechać w tegoroczne Boże Ciało
Na tym kończę, dziękuję tym którzy dotrwali !!!
Pa!!!
Pięknie wyszły i spękania i makrama:)
OdpowiedzUsuńZ tego co poczytałam to rodzaj spękań zależy od grubości nakładania preparatów, ale że też sie dopiero uczę to głowy nie dam:D
a dywany z kwiatów cudowne!!
miłego tygodnia, pozdrawiam gorąco:)
(oby się sprawdziły prognozy :)
Cudowne bransoletki, nie ma to jak mieć zdolną mamę. Słoiczki przyozdobiłaś bardzo gustownie. Śliczne są. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGosiu fajnie że zdążyłaś z pracami na wyzywania. Spekanie na słoiczku i puszce wyszły świetnie , zreszta oba pojemniki sa bardzo fajne. Ja się strasznie namęczyłam znimi i nie wiem dprawdy o co chodzi z tymi spekaniami , ale mnie też częściej nie wychodzą niz wychodzą.
OdpowiedzUsuńMakramowe bransoletki tez wyszły bardzo ładnie , węzełki sliczne równiutkie więc pierwsza lekcja chyba zaliczona :-)
A te kompozycje kwiatowe dech zapierają. panie chyba je całą noc układały ale też efekt niesamowity .
Pozdrawiam
De beaux découpages ( j'adore celui du café) , de beaux bracelets et de belles photos !
OdpowiedzUsuńBonne semaine !
Anna
Te quedaron unos tarros preciosos!! Siento no poder ayudarte con las grietas, a mí el craquelado no me suele quedar bien, por eso no lo utilizo... Las pulseritas son muy bonitas, y esas últimas fotos una maravilla, me encantan las flores!!
OdpowiedzUsuńBesos!
Spekania wyszły bardzo ładnie a same słoiczki sa fajne i pewnie podobały sie obdarowanym. Spekania faktycznie zależą od ilości położonego preparatu i grubości farby. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSpękania delikatne,ale czasami właśnie taki efekt jest potrzebny.
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba.
Dziewczynki mają fajnie,że mamusia taka zdolna,bo dzięki temu są takie wystrojone;)
Prześliczne słoiczki, puszki też świetne;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Na decupażu się nie znam, więc nie pomogę. Podziwiam efekty końcowe i nie widzę błędów. Bransoletki śliczne, szczególnie na czerwonej widać jak idealnie supłałaś.
OdpowiedzUsuńDywany kwiatowe rewelacyjne!
Pozdrawiam Gosiu:)
Prześliczne słoiczki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło Gosiu:)
Jak tu nie dotrwac do konca ogladajac takie slicznosci chcialoby sie wiecej fotek. Sloiczki cudne i branzoletki sliczne . Kwiatowe dywany piekne. Pozdrawiam goraco.
OdpowiedzUsuńspękania ci wyszły fajne - ja uż dawno nie bawiłam się z decu - zdjęcia z Bożego Ciała są przecudowne - a nakramowe robótki nieźle ci wychodzą - serdeczności ślę Marii
OdpowiedzUsuńWłaściwie nie wiem od czego zacząć pochwały, bo podoba mi się wszystko. Puszeczki rewelacyjne, bransoletki słodkie, a kobierce kwiatowe cudne... Podobny efekt do Twojego nieudanego spękania miałam, gdy próbowałam nałożyć farbę gąbką, bo gdzieś widziałam, jak ktoś takie cudo pokazywał...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie ozdobione przedmioty :)
OdpowiedzUsuńDecu u Ciebie zawsze prześliczne, moje słoiczki mogą tylko pomarzyć! O Spycimierzu słyszałam, może i mnie dane będzie kiedyś tam dotrzeć. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńPrace śliczne i decu i makrama. Wszystko piękne i spękania i prace w całości. Bardzo mi się podoba ta popękana nakrętka z pieczątką, super. Bransoletki urocze, zwłaszcza na tych małych rączkach. Pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej :-)
OdpowiedzUsuńSpękania wyszły bardzo fajnie, pięknie ozdobiłaś przedmioty. Bransoletki ciekawe, dziewczynki pewnie się cieszą z ozdób :)
OdpowiedzUsuńBom dia!
OdpowiedzUsuńAchei lindo os potes decoupados e me apaixonei pela peça do cabeçalho - -que trabalho lindo!!!
Abraços e ótimo dia,
Márcia.
Bransoletki słodkie jak modelki:) A co do spękań, to ja chyba jednak muszę dojrzeć bo ciągle mam mieszane uczucia;) Ale Tobie niewątpliwie spękania wyszły super, szczególnie te delikatne. Kwiatowe dywany są zachwycające.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej urzekły mnie Twoje słoiczki bo wyglądają pięknie :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńwspaniałe prace bez wyjątku a dywany kwiatowe prześlicznie wyglądają rewelacyjnie kunszt mistrzowski
OdpowiedzUsuńsłoiczek i puszka super wyszły:))
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wszystko wygląda..:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace a dywany kwiatowe zachwycające!!
OdpowiedzUsuńspękania ładniusie...profesjonalka pełna :)
OdpowiedzUsuńa dziewczynki z bransoletek zapewne bardzo zadowolone? :)
Pozdrawiam ciepło!
same cudeńka , ale ten dywan z kwiatów niesamowity - chyba nie jedna z nas chciałaby je na żywo zobaczyć - ja na pewno :)
OdpowiedzUsuńGosiu, aż mi wstyd, że dopiero teraz zobaczyłam tego posta. Przepraszam.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że bransoletki się udały, są śliczne i na pewno dziewczynkom się podobają:)
A spękania potwierdzam, że na wieczku wyszły fantastycznie:) Zresztą cały słoiczek jest boski:) Dziękuję:)
A Spycimierz warto zobaczyć w Boże Ciało. Układanie kwiatowych dywanów jest niesamowite. Nam udało się parę lat temu też to zobaczyć i byliśmy trochę wcześniej, to zobaczyliśmy wszystkie etapy powstawania tych piękności:) Też polecam
Pozdrawiam serdecznie:)