Dziś napiszę jaki jest powód tej mojej nieobecności. Będzie to długi post:)
Otóż do naszej szkoły przyjechały dwie studentki, jedna z Kanady druga z Hongkongu!! Prowadziły lekcje angielskiego z naszymi dzieciakami przez dwa tygodnie. Jaki mój w tym udział? - przyjęliśmy na tydzień jedną z tych dziewczyn - Laurę, jej chińskie imię to Wing Lam:) Laura to bardzo sympatyczna dziewczyna, polubiliśmy ją od razu i jeszcze łezka mi się w oku kręci, że musieliśmy się pożegnać:(
Laura przybliżyła nam tradycje, historię i różne ciekawostki o Hongkongu. Jej bardzo podoba się w Polsce, zachwycała się naszymi, wiejskimi krajobrazami:)
Tu zdjęcie ze spaceru
i szaleństwo na trampolinie!!
Wieczorem uczyliśmy się chińskiej kaligrafii w zeszytach z papieru ryżowego
trzymanie pędzla też trzeba było poćwiczyć :))
Pokazaliśmy Laurze replikę samolotu "ŁOŚ"
Na pożegnanie przygotowałam kartkę
i serducho,z motywem serwetki, która się bardzo Laurze spodobała:))
To był bardzo fajny tydzień, szkoda, że tak szybko się skończył!!
Do zobaczenia w następnym poście już robótkowym:)
Pa!
Milo bylo prawda? szkoda ze tak szybko sie skoñczylo ale ktoz wie moze Laura znow was odwiedzi, po fotkach widac ze i ona swietnie sie bawila i sie z wami zaprzyjaznila bo jak nie z tak wspaniala rodzinka. Piekne pamiatki dla niej przygotowalas. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle fajna przygoda z Laurą. Niesamowita jesteś Gosiu.
OdpowiedzUsuńGosiu no powiem że trochę jestem zaskoczona , Nie wiedziałam że są jeszcze takie liczne rodziniki.. Piątka dzieciaków... no no szacun wielki dla Ciebie, jak Ty to wszystko ogarniasz i kiedy znajdujesz czas na robótki to nie wiem. Ale bardzo mi miło , że mogłam zobaczyć Ciebie i Twoja Rodzinkę, wyglądacie cudnie, bardzo szczęśliwi. A Takie spotkania na długo pozostają w pamięci. Serduszko od serca jest cudowne.
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Wspaniale, bo tak naprawdę nasze życie polega na zbieraniu różnych doświadczeń.
OdpowiedzUsuńwow, Gosiu niesamowite spotkanie, czuć aż u mnie dobra energię. i te fluidy. jakaś cząstka Was będzie w Hongkongu i z Laurą
OdpowiedzUsuńSuper Gosiu że miałaś taką możliwość!!! Niezapomniane chwile.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia
Pozdrawiam
Zostawiam dużą dawke pozytywnej energii oraz uśmiech !!! Choc widzę że Ty to Anioł w 100%!!! Podziwiam!!! Cudowne prace , cudowny blog , cudowna Gosia <3 uwielbiam tu zaglądać <3 Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńGosiu jak pięknie wyglądacie wszyscy razem, cała kupa szczęścia:) A gość w to szczęście ładnie się wpisuje, fajnie tak posmakować innej kultury bez konieczności korzystania z biur podróży. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFantastyczną tworzycie Rodzinę!!! Jak miło się na Was patrzy!!! A taki Gość to wspaniała okazja do poznania, chociaż w minimalnym stopniu,innej kultury i to nie ruszając się z domu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wspaniałe doświadczenia Gosiu, na pewno długo będziecie pamiętać Waszego gościa. Jaką masz sympatyczną rodzinkę :)
OdpowiedzUsuńDe jolies photos pour se rappeler de bons souvenirs !
OdpowiedzUsuńJolies créations aussi !
Bonne soirée !
Anna
Cudownie spędzony czas :)
OdpowiedzUsuńRodzince widać się podobało :)
Zatrzymajcie wspomnienia...najcenniejsze! :)
Pozdrawiam ciepło!
Bardzo fajne doświadczenie dla Was i możliwość spotkania się z inną kulturą :)
OdpowiedzUsuńAle świetna wizyta! Widać, że miło spędzaliście czas:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTo u Ciebie kontakt z Dalekim Wschodem był bezpośredni ;-))) Widać ,że spotkanie było ciekawym doswiadczeniem dla obu stron i może nie ostatnim :-)))
OdpowiedzUsuńAle masz fajną rodzinkę!
OdpowiedzUsuńSuper spotkanie i nawiązanie nowej przyjaźni:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo zapewne była prawdziwa przygoda i aż miło patrzy się na Twoją cudowną rodzinkę:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńGosiu, miło Cię widzieć i całą Twoją rodzinkę :)) Już sobie wyobrażam jakie to było dla Was ciekawe przeżycie i nowe doświadczenie. U nas kiedyś była dziewczynka z Niemiec na wymianie. Mieliśmy słowniki angielskie w każdym pokoju, korytarzu i kuchni, by łatwiej było się porozumieć. Potem żal było się z nią rozstawać, bo nawiązaliśmy nić porozumienia, przesiadując długo wieczorami przy kuchennym stole i ucząc się nawzajem słów w obcym języku. To niezapomniane chwile. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńŚwietne spotkanie i poznanie nowych ludzi.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWidać ze zdjęć tę wspaniałą atmosferę i fajne relacje, jakie się zawiązały. Ten tydzień na pewno pozostanie niezapomniany i dla Was i dla Laury:) Fajne są takie spotkania. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńGosiu miałaś pełno atrakcji, wiec nie dziwota, że brakuje Ci czasu :)
OdpowiedzUsuńfajnie zobaczyć Ciebie i cała rodzinkę:)
buziaki
No to miałaś wspaniałego gościa!! Wspaniałe prezenty zrobiłaś!!!
OdpowiedzUsuńWspaniałe spotkanie : ) piękne prace. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńWspaniałego Gościa Gosiu miałaś i cudne serducho podarowałaś :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiły gość to i czas szybciutko leci - zostaną wspomnienia ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń