Z tytułem czy bez pokażę kilka zdjęć moich prac.
Zrobiłam kolejny świecznik z papierowej wikliny w surowym stylu, bo Tynka taki lubi:))
Lekko pomalowałam kawą, dodałam szydełkowe i papierowe akcenty i wyszło takie cuś:
Dla Antosia z okazji pierwszych urodzin zrobiłam szydełkową piłeczkę, ale troszkę inną niż poprzednie:
Dzisiaj skończyłam coś dla siebie!!! miałam miejsce na ścianie po świątecznej rozecie i uwiłam wianek z papierowej wikliny, o którym myślałam już daaaawno!!!
Ostatnio natknęłam się gdzieś na motylka i kwiatki z lnu, musiałam takie zrobić!!! Tak wygląda mój nowy kurzołap:)))
Przeprazam za ilość zdjęć, ale bardzo mi się podoba:)))( ach, skromność przeze mnie przemawia)
U Was też taka wiosna???
Do następnego razu, mam nadzieję, że będę mogła pochwalić się projektem, który swój początek ma jeszcze w ubiegłym roku:))) pa, pa!!!