Nie dość, że mam mnóstwo pomysłów szydełkowych i z wikliny do zrealizowania, to jeszcze wypróbowałam decoupage !!! no i wpadłam, wiem, że na pewno jest się do czego przyczepić, ale mnie się podobają stare-nowe przedmioty ozdobione serwetkami:) A serwetek mam pod dostatkiem i przecież muszę je jakoś wykorzystać!
Na pierwszy ogień ozdobiłam słoik po kawie na mleczko dla Oliwki:) Tak mi wyszedł:
Na drugi ogień poszedł blok od noży i kubełek przywieziony chyba z Zakopanego:) Pokażę jak wyglądały przed metamorfozą:
A tak wyglądają po:
I dzięki temu w kuchni mam słonecznie, a właściwie słonecznikowo!
Już mam naszykowaną kolejną rzecz do zrobienia, ale najpierw muszę zrobić niespodzianki dla Oli i Ilonki:)
Czy u Was też tak zimno??? Normalnie bierz i w piecu pal!!! hihi:)))
Pozdrawiam cieplutko i do następnego posta!
Pa:)
Super Ci wyszło!
OdpowiedzUsuńJa jak próbowałam pierszy raz decu to mi wyszła wielka klapa:) Wyrzuciłam wszystko ze złością do kosza.
Niestety u nas też zimno:( buuu
Pozdrawiam. Ola.
Dziękuję! Może trzeba zrobić drugie podejście?:)
UsuńJest pieknie,słoneczniki zawsze mi się podobały,a ten stojak na noże,u mnie jest taki sam,i z pomysłu skorzystam,bo już stojąc w kuchni troszkę się zniszczył-a dzięki Tobie odświeżę.Bardzo mi się podoba ten kubeczek.
OdpowiedzUsuńNo właśnie mnie już też dawno się opatrzył:)
UsuńFantastycznie Ci to wyszło!!! Ślicznie!!! Zdolna jesteś!!!
OdpowiedzUsuńU mnie również zimno, ale tak właściwie mi to nie przeszkadza:) siedzę i szyję:)
Pozdrawiam więc cieplutko:)))
Jakby nie patrzeć to trochę dzięki Tobie Ewuniu, przecież te serwetki mnie ciągle wołają:D
UsuńPierwsze koty za płoty , ślicznie ci wyszło . Pewnie już następne masz w planach ..
OdpowiedzUsuńOj tak! Czekają na chwilę wolnego czasu:)
Usuńwygląda ślicznie zdecydowanie powinnaś iść w tę strone bo prace są prześliczne
OdpowiedzUsuńDzięki! oj chyba naprawdę mnie to wciągnie:)
UsuńKochana cudeńka zrobiłaś:)Śliczne wszystko:)Pozdrawiam cieplutko bo u mnie też zimno :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńMnie się bardzo bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńJa również jestem zachwycona tą techniką:) Piękne prace stworzyłaś:)
OdpowiedzUsuńI bardzo wciąga:)
UsuńMnie się bardzo podobają te nowe ,,twarze'' starych rzeczy;))Ja też uwielbiam decu,ale nie mam do tego za grosz zdolności;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, ja też nie wiedziałam że mam do tego zdolności zwłaszcza, że w zasadzie to nie miałam żadnych profesjonalnych narzędzi:)
UsuńSłoiczek będzie dla Oliwki na cukierki :) A pozostała prace też cudne :) Twórz dalej i pokazuj. Pozdrawiam z zimnego Spisza :)
OdpowiedzUsuńPewnie zrobię jeszcze nie jeden!
UsuńPięknie ozdobiłaś pojemnik na noże i ten drugi też !
OdpowiedzUsuńU mnie aż tak zimno nie jest, ale wczoraj rano było 5 st.C.
Dziś cieplej i już śmigałam na rowerze :) Pozdrawiam :))
Dziękuję! U nas zimno i pada kapuśniaczek, dzisiaj nawet z Oliwką na spacerku nie byłyśmy:(
UsuńBardzo ładnie odnowiłaś ten blok od noży i kubełek!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńAle fajne, chyba odgapię i zrobię sobie też taki ładny blok do noży! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPolecam! Bardzo fajna zabawa, a efekt cieszy oko:)
UsuńSuper wyszło Gosiu !
OdpowiedzUsuńnie ma się co smiać,ja nadal palę w centralnym,a zeby było śmieszniej zapowiadają u nas opady śniegu i przymrozki do -3...urok mieszkania pod Tatrami
Pozdrawiam i słoneczka zyczę Tobie i sobie
:) Cóż ostatnie lata takie właśnie są, że więcej musimy palić w piecach niż nie:( Ale mieszkać pod Tatrami..... ach jak to cudnie brzmi;)
UsuńPalimy Gosiu. A decu wciąga jak narkotyk. Fajna zabawa i efekt też. No to co teraz?
OdpowiedzUsuńJeszcze muszę wypróbować na tkaninie:)
UsuńJeśli to pierwsze dzieła decoupagowe to podziwiam .. Pięknie wyszły , a najbardziej podoba mi się kubełek, chociaż stojak na noże tez mam bez liftingu. A może warto zrobić coś? Tylko kiedy?????
OdpowiedzUsuńDziękuję! Fakt, coraz więcej rzeczy do spróbowania a coraz mniej czasu:)
UsuńBardzo fajnie i owocnie zabawiłaś się farbą i serwetkami,ciekawa jestem dalszych prac ;)
OdpowiedzUsuńPomysły są, serwetki są tylko czasu troszkę mniej:)
UsuńPiękne prace. Uwielbiam słoneczniki, a Twoje są cudne.
OdpowiedzUsuńBo słoneczniki mają w sobie coś ciepłego:)
UsuńŚlicznie ci Gosiu wyszło,bardzo podobaja mi sie słoneczniki,są super.
OdpowiedzUsuń:) mają w sobie to coś!
Usuńślicznie ozdobiłaś... na pewno od razu weselej w domciu
OdpowiedzUsuńSłoneczniej, bo za oknem szkoda gadać:)
UsuńPiękne prace! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńBARDZO ŁADNIE CI WSZYSTKO WYSZŁO:) JA ZAKUPIŁAM WSZYSTKIE MATERIAŁY JUŻ DAWNO I JAKOŚ NIE MOGĘ SIĘ ZABRAĆ DO TAKIEGO ZDOBIENIA:(
OdpowiedzUsuńDziękuję:) No to jak masz materiały to tym bardziej namawiam do spróbowania!
UsuńGosiu świetnie Ci decu wyszło,a mnie się najbardziej ten kubełek podoba:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńFajnie Ci wyszło ozdobienie przedmiotów:-) Sama wem jak to jest . Ostatnio też zapadlam na tą chorobę zwaną decoupage -pozdrawam
OdpowiedzUsuńA jak dopadnie to nie ma lekarstwa:)))
Usuńpięknie ,,,drugie życie dla starych rzeczy,,,, podoba mi się bardzo a słoneczniki prezentują się rewelacyjnie ,,,ale i tak najbardziej to wpadł mi w oko słoiczek po kawie ,,,cudnie i słodko wygląda
OdpowiedzUsuńOj, a teraz zacznę znosić jeszcze słoiki do domu:) ech:)
UsuńŚlicznie przemieniłaś przedmioty!!! Miłego dnia
OdpowiedzUsuńNieskromnie powiem, że mnie też sie podobają:)
UsuńTout est très joli !
OdpowiedzUsuńBon weekend !
Anna
Dziękuję:))
UsuńZdolna Jesteś Gosiu- bardzo podobają mi się takie przemiany, ale ja tego nie umiem pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć, a właściwie czytać:) Zachęcam do spróbowania!
UsuńGosiu pojemniczek na mleczko jest cudowny i słodki. Gratuluję nowej pasji
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńOj wciąga, wciąga, a zauważyłam, że szczegółnie dotyczy to osób szydełkujących. Przez długi czas ignorowałam tę technikę, jakoś nie widziałam w moim przypadku jej zastosowania, ale gdy własnie odkryłam odnawianie starych rzeczy, ozdabianie przedmiotów, o których nikt by nie pomyślał, ze się do czegoś nadają, to wsiąkłam zupelnie. DObrej zabawy życzę zatem
OdpowiedzUsuńNo właśnie szydełko się na mnie obrazi chyba:)
UsuńZ decu jest tak, że jak spróbowałaś i posmakowało to już wpadłaś po uszy:))) Wiem coś o tym. Pierwsze prace wyszły Ci świetnie. Gratuluję i pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńOj tak!! Dziękuję:)
UsuńNo, no, no.... Pięknie wyszedł Tobie decoupage :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję:)Pozdrawiam!
Usuńpięknie zrobiłaś decupage :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPięknie ozdobiłaś:)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też malowałam i kleiłam, ale o bloku do noży nie pomyślałam, że mogę:) Dzięki za inspirację:) Jak znajdę czas zaraz też swój pomaluję:)
Maluj maluj i pokazuj:)
UsuńCudownie moja droga. A ja sie zastanawialam co zrobic ze stojakiem na noze no i mam odpowiedz. Dzieki dobry duszku. Pozdrawiam. Ewcia.
OdpowiedzUsuńOj cieszę się! No to serwetki pójdą w ruch:)
UsuńGosiu jesteś genialna!!! No,mój stojak na noże stoi na widoku i bodzie mnie w oczy swą brzydotą,a nie wpadło mi do głowy żeby go odpicować ;) Ale dzięki Tobie,wkrótce się to zmieni ;)))
OdpowiedzUsuńTwoje stare-nowe rzeczy wyszły cudnie ;)
Uwielbiam takie akcje odnawiania staroci lub zbędnych by mogło się zdawać przedmiotów :)
Dziękuję za podpowiedź i pozdrawiam serdecznie ;)***
O miło mi to czytać!!! Cieszę się, że mogłam zainspirować:)
UsuńI to jeszcze jak zimno....br
OdpowiedzUsuńKocham decu i ciągle marzy mi się ,że znajdę czas aby w nim spróbować swoich sił.Tobie Gosiu zazdroszczę tak pięknie odnowionych rzeczy:)
Ewuniu, jak tylko znajdziesz chwilkę to próbuj, tylko uważaj, bo wciąga jak narkotyk:)
UsuńPrzepiękna metamorfoza - słoiczek miodzio :)))
OdpowiedzUsuńWitaj Gosiu :)
OdpowiedzUsuńDostałam dziś paczuszkę i zastanawiałam się z jakiej okazji, bo żadnego candy u Ciebie nie wygrałam. Dziękuję za cudny owoc Twojej nowej miłości i za słodkości :)) Miłego dnia :)
Gosiu, na decu się nie znam, ale w Twoim wykonaniu bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)