poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Gorąca!!!

i wcale nie od tego żaru, który jeszcze leje się z nieba:)
Witam i BARDZO dziękuję Wam za komplementy jakich naczytałam się pod poprzednim postem!!!! Ja też bardzo lubię tą wspólną naukę i myślę, że jeszcze duuużo przed nami!!!
Dziś też wpadam z króciutkim postem a tytuł mówi o bransoletce, którą dosłownie przed chwilą skończyłam!! A Danusia chyba mówiła, że dam radę:)) no i udało się, zdążyłam!!!
Fala była tematem w sierpniu



Dzięki temu tematowi przypomniałam sobie, że węzeł żebrowy to ja chyba stosowałam jak byłam jeszcze w podstawówce!!! robiło się wtedy bransoletki z muliny, na kolanie:), szkoda, że żadna mi się nie uchowała.
Bardzo spodobał mi się ten sposób wiązania, ale przyznam szczerze, że najwięcej kłopotu sprawiło mi dobranie odpowiedniej długości sznurka, pozostałe uczennice mówią, że robią to na oko:)
ja też zrobiłam na oko i za pierwszym razem wzięłam za krótkie i wyszedł taki oto wątpliwej urody breloczek, ale co mi tam pokażę

grunt, że zaczęły wychodzić  fale:) nawet koralika nie było na czym zawiązać:(
Potem dłuuugo nie miałam czasu, żeby się dorwać do sznureczków, aż wczoraj postanowiłam, że muszę inaczej się uduszę! skończyłam dzisiaj, bo miałam gości:)
I JEST, ale tym razem wzięłam za długie sznurki i nie wiem czy jakoś uda mi się je jeszcze wykorzystać.
Zrobiłam bransoletkę na dziecinną rączkę, ale pasek tym sposobem byłby super, tylko ile tego sznurka??!!!
Okej, to pokazuję
na łapce:

 na mieczyku:)

 i tak po prostu
 i po lewej stronie, też całkiem ładnie wygląda
koraliki z przypadku, ale małej dziewczynce się podobają!
Ciekawa jestem co też nam Joasia wymyśli we wrześniu??
Teraz lecę tworzyć śnieżynki na szydełeczku:))
Pa!!!





20 komentarzy:

  1. Gorgeous bracelet !!!!
    Have a nice week !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie to śliczne jest Gosiu. Podziwiam bardzo

    OdpowiedzUsuń
  3. Też robię takie !!! Bardzo ładnie Ci te fale wychodzą, Gosiu. Śliczna ta tęczowa bransoletka. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładne bransoletki, a kolor breloczka wspaniały:) Szczerze podziwiam umiejętność wyplatania takiej zgrabnej fali:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna bransoletka. Bardzo mi się podobają te fale. Świetne zestawienie kolorów. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gosiu masz rację, bransoletki mulinowe- zwane u nas przyjaźni były robione węzłem żebrowym :)
    pięknie Ci wyszła:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie wygląda ta bransoletka na rączce:) Fajnie ci wyszła fala i taka kolorowa:)
    Co do długości sznurków, to nie jest taka prosta sprawa, ja też mam za zawyczaj z tym kłopot, zazwyczaj przedobrzę :(
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosiu ślicznie wyszła ta tenczowa bransoletka. Faka jak sie patrzy a węzełki takie równiutkie. Ja tez miałam spore trudności z obliczeniem długości sznurków i tez obciełam za długie . Chyba Joasi musi nas douczyć jak liczyć te sznurki . Gdzies znalazłam obwód reki razy 4 plus 15 cm, ale i takmam za długie :-(.
    Pozdrawiam i tez jestem ciekawa nowego tematu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rewelacja :) to jest prześliczne!! Chyba też zabiorę się za makramę, zwłaszcza za te fale :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Swietna robota. Makramowe branzoletki super.Pozdrawiam goraco

    OdpowiedzUsuń
  11. Powiem tak (napiszę) - BOMBOWA !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Makramowe cudeńka, piękne bransoletki! Za tę technikę się już raczej nie wezmę, ale podziwiać, gdy piękne, trzeba! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczna kolorowa fala:), ja miałam podobne spostrzeżenie z tą lewą stroną ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo mi się podoba, pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  15. świetne te makramy :) może i ja bym spróbowała... a te bransoletki z podstawówki na kolanie też pamiętam, chociaż nigdy nie miałam cierpliwości, żeby je skończyć :D
    pozdrawiam, Ola

    OdpowiedzUsuń
  16. Davvero molto belli, un lavoro perfetto, bravissima come sempre!!
    Annarita

    OdpowiedzUsuń