Witam i BARDZO dziękuję Wam za komplementy jakich naczytałam się pod poprzednim postem!!!! Ja też bardzo lubię tą wspólną naukę i myślę, że jeszcze duuużo przed nami!!!
Dziś też wpadam z króciutkim postem a tytuł mówi o bransoletce, którą dosłownie przed chwilą skończyłam!! A Danusia chyba mówiła, że dam radę:)) no i udało się, zdążyłam!!!
Fala była tematem w sierpniu
Dzięki temu tematowi przypomniałam sobie, że węzeł żebrowy to ja chyba stosowałam jak byłam jeszcze w podstawówce!!! robiło się wtedy bransoletki z muliny, na kolanie:), szkoda, że żadna mi się nie uchowała.
Bardzo spodobał mi się ten sposób wiązania, ale przyznam szczerze, że najwięcej kłopotu sprawiło mi dobranie odpowiedniej długości sznurka, pozostałe uczennice mówią, że robią to na oko:)
ja też zrobiłam na oko i za pierwszym razem wzięłam za krótkie i wyszedł taki oto wątpliwej urody breloczek, ale co mi tam pokażę
grunt, że zaczęły wychodzić fale:) nawet koralika nie było na czym zawiązać:(
Potem dłuuugo nie miałam czasu, żeby się dorwać do sznureczków, aż wczoraj postanowiłam, że muszę inaczej się uduszę! skończyłam dzisiaj, bo miałam gości:)
I JEST, ale tym razem wzięłam za długie sznurki i nie wiem czy jakoś uda mi się je jeszcze wykorzystać.
Zrobiłam bransoletkę na dziecinną rączkę, ale pasek tym sposobem byłby super, tylko ile tego sznurka??!!!
Okej, to pokazuję
na łapce:
na mieczyku:)
i tak po prostu
i po lewej stronie, też całkiem ładnie wygląda
koraliki z przypadku, ale małej dziewczynce się podobają!
Ciekawa jestem co też nam Joasia wymyśli we wrześniu??
Teraz lecę tworzyć śnieżynki na szydełeczku:))
Pa!!!
Gorgeous bracelet !!!!
OdpowiedzUsuńHave a nice week !
Anna
Jakie to śliczne jest Gosiu. Podziwiam bardzo
OdpowiedzUsuńTeż robię takie !!! Bardzo ładnie Ci te fale wychodzą, Gosiu. Śliczna ta tęczowa bransoletka. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńBardzo ładne bransoletki, a kolor breloczka wspaniały:) Szczerze podziwiam umiejętność wyplatania takiej zgrabnej fali:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka. Bardzo mi się podobają te fale. Świetne zestawienie kolorów. :)
OdpowiedzUsuńGosiu masz rację, bransoletki mulinowe- zwane u nas przyjaźni były robione węzłem żebrowym :)
OdpowiedzUsuńpięknie Ci wyszła:)
Świetnie wygląda ta bransoletka na rączce:) Fajnie ci wyszła fala i taka kolorowa:)
OdpowiedzUsuńCo do długości sznurków, to nie jest taka prosta sprawa, ja też mam za zawyczaj z tym kłopot, zazwyczaj przedobrzę :(
Pozdrawiam serdecznie:)
Gosiu ślicznie wyszła ta tenczowa bransoletka. Faka jak sie patrzy a węzełki takie równiutkie. Ja tez miałam spore trudności z obliczeniem długości sznurków i tez obciełam za długie . Chyba Joasi musi nas douczyć jak liczyć te sznurki . Gdzies znalazłam obwód reki razy 4 plus 15 cm, ale i takmam za długie :-(.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i tez jestem ciekawa nowego tematu.
Rewelacja :) to jest prześliczne!! Chyba też zabiorę się za makramę, zwłaszcza za te fale :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSwietna robota. Makramowe branzoletki super.Pozdrawiam goraco
OdpowiedzUsuńPowiem tak (napiszę) - BOMBOWA !!!
OdpowiedzUsuńŚwietna ;)
OdpowiedzUsuńMakramowe cudeńka, piękne bransoletki! Za tę technikę się już raczej nie wezmę, ale podziwiać, gdy piękne, trzeba! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńŚliczna kolorowa fala:), ja miałam podobne spostrzeżenie z tą lewą stroną ;)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńCUDNA!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńfajne kolorki. Super efekt :)
OdpowiedzUsuńświetne te makramy :) może i ja bym spróbowała... a te bransoletki z podstawówki na kolanie też pamiętam, chociaż nigdy nie miałam cierpliwości, żeby je skończyć :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ola
Śliczności
OdpowiedzUsuńDavvero molto belli, un lavoro perfetto, bravissima come sempre!!
OdpowiedzUsuńAnnarita