Chyba jakaś lepsza energia ma na mnie wpływ, bo tylko tydzień minął od poprzedniego posta:))
Dziękuję za Wasze komplementy pod adresem naszego kącika w ogrodzie, jeśli będziecie niedaleko zapraszam na kawkę:)
Dziś pokażę jeszcze dwie zaległe karteczki, bardzo zaległe bo komunijne:P
Do tej zrobiłam szydełkowe kwiatuszki;
Do karteczki koperta 3D
I druga karteczka
Dzięki takim kopertom nic się nie gniecie na karteczce:)
W ubiegłym roku, u Anstache,zobaczyłam piękną, lawendową panienkę:) musiałam taką mieć! W tym roku moja lawenda obdarowała mnie sporym bukiecikiem i tak zrealizowałam swoje marzenie:)) Moja zamiast parasolki, tak jak u Danusi, ma torebeczkę z lawendą a jakże!
i w miejscu docelowym, na huśtawce
Do altanki zrobiłam dyndające serduszka z papierowej wikliny
Z moją pierwszą hortensją:))
i tu mam pytanie do dziewczyn, które mają doświadczenie w uprawie hortensji,kiedy ścinać kwiaty??? bo zdania są podzielone i nie wiem kiedy to zrobić.
Koniec dzisiejszego misz-maszu:))
Pozdrawiam,Pa!!
Karteczki sa sliczne a szydelkowe kwiatuszki nadaja elegancji. lawendowa panienka wymiata -cudko no i dodatki do altanki , jak zwykle zapielas wszystko na ostatni guzik, Piekna hortensja. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDzięki Ewciu!!
UsuńGosiu widzę, że jesteś uzdolniona w wielu dziedzinach :) Twoja panienka mnie zauroczyła, boska! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To się chyba ADHD rąk nazywa:))
UsuńLalka cudna i serduszka :)a z hortensją nie pomogę :/
OdpowiedzUsuńDziękuję Anitko! Pozdrawiam:)
UsuńBardzo eleganckie te Twoje kartki, piękne!!! Prześliczna lawendowa panienka!!! Baaardzo mi się podoba!!! Dyndulce też fajne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję bardzo!!!
UsuńCudowna jest ta lawendowa panienka!
OdpowiedzUsuń:)) też bardzo mi się podoba:)
UsuńPiękna jest ta lawendowa panienka. tez mam sporo lawendy, ale nawet nie zaczęłam szyć na nią woreczków.
OdpowiedzUsuńO woreczki też są super!, ale aż tak mi nie obrodziła:)
UsuńTaką panieneczkę to robię od kilku lat i nie mogę zrobić;-) Co do hortensji to teraz uważaj będzie wykład;-)
OdpowiedzUsuńJa jesienią ścinam tylko kwiatki, które chce jakoś wykorzystać, zasuszyć, zrobić wianek itp. resztę zostawiam aż do wiosny.Ta hortensja, która jest na zdjęciu to odmiana ogrodowa, tutaj kwiatki najlepiej ścinać przy samym kwiatostanie bo ona na gałązkach już zawiązuje pąki na przyszły rok i jak je zetniesz to będzie kiepsko kwitła w przyszłym roku, poza tym warto ja okryć żeby te pączki nie przemarzły. I nie przycinać w żaden sposób wiosną, bo często puszcza pączki późno i to na gałązkach które wyglądały na uschnięte.Zupełnie inna historia to hortensje bukietowe..., ale jak byś i z nimi miała problem to pytaj, bo mi wyjdzie komentarz dłuższy od posta:-) Ale ja kocham hortensje i mam ich mnóstwo:-)
Olu, mówiąc szczerze liczyłam na Twoją pomoc:)) Czyli ściąć je na jesień? Bukietowej jeszcze nie mam ale na pewno sobie kupię! Dziękuję!!!
UsuńNie kochana, jeżeli nie będziesz wykorzystywać kwiatów, to na wiosnę, w zasadzie to one wtedy prawie same "odchodzą". Ja część wycinam jesienią bo lubię robić z nich wianek jesienny. Pisząc o wiosennym przycinaniu miałam na myśli skracanie gałązek czy wycinanie pędów, które wyglądają jak suche.
UsuńGeneralnie zasada jest prosta, hortensji ogrodowej się nie przycina jeżeli nie ma takiej potrzeby, w przeciwieństwie do bukietowej.
UsuńAha, dzięki Olu! bo własnie widziałam że Renia też napisała o wiosennym przycięciu:)
UsuńGosiu, piękne kartki, a szczególnie podoba mi się ta z szydełkowymi kwiatkami - są śliczne.
OdpowiedzUsuńLawendowa Panienka mnie zauroczyła. Nawet nie wiesz jak strasznie żałuję, że nie mogę pojąć tajników szydełka i drutów - próbowałam już wielokrotnie i chyba mam jakąś dysleksję w tej dziedzinie:)
Przesyłam buziaczki.
Cieszę się, że Ci się podoba! Szydełko nie jest trudne, choć wiem, że niektórym sprawia trudności:)
UsuńMałgosiu, to może jakaś wymianka?:)
UsuńWłaśnie wysłałam do Ciebie maila:)
UsuńGosiu, cudne karteczki:) Panienka super, serducho również:) pięknie Ci hortensja zakwitła! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu!! Szkoda że już przekwitła:(
UsuńGosiu ja tam na hortensjach sie nie znam, ale moja Mama jest ekspertką i z tego co widywałam to nie obcina ich do wiosny:)
OdpowiedzUsuńa karteczki cudne i świetny pomysł z tymi szydełkowymi kwiatkami, tak samo serducha, chyba odgapię;D
Pozdrawiam cieplutko
Dziękuję Reniu! odgapiaj:) Ola też radzi, że na wiosnę, zobaczymy czy zakwitnie w przyszłym roku:)
UsuńKarteczki śliczne! A panienka z lawendą po prostu boska!!!:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziekuję! Ja też jestem nią zauroczona:)
UsuńZ karteczkami rzeczywiście miałaś maleńki poślizg :-) Ale za to panienka lawendowa bardzo na czasie. Również widziałam ją w ubiegłe lato u Danusi i skradła moje serducho. Ale ta Twoja jest równie piękna co jej starsza siostra. Aż sama chętnie bym taką "adoptowała"
OdpowiedzUsuńWakacje zawsze mają na mnie taki poślizgowy wpływ:)) Panienka robi furore!:) Pozdrawiam!
Usuńurzekła mnie lawendowa panienka
OdpowiedzUsuńCieszę się:))
UsuńNie dziwię się, że lawendowa panienka zgarnia same pozytywne komentarze, jest po prostu prześwietna :) Zdecydowanie "skradła" tego posta, przyćmiła nawet śliczne karteczki i wiklinowe serca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu!
UsuńObie karteczki wyglądają super!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńprzepiękne kartki, cudnie wyglądają te szydełkowe kwiatuszki , no i zupełnie oczarowała mnie lawendowa panienka
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo! Pozdrawiam:)
Usuń